Dwóch policjantów radomskiej drogówki, którzy byli po służbie, idąc przez osiedle, usłyszeli wołanie o pomoc. Funkcjonariusze szybko zlokalizowali mieszkanie, z którego dochodziły krzyki i przez otwarte okno weszli do mieszkania. Na podłodze leżała samotnie mieszkająca starsza kobieta, która wcześniej przewróciła się i nie mogła wstać. Policjanci udzieli kobiecie pomocy i wezwali pogotowie ratunkowe.
We wtorek (23.05) dwóch policjantów radomskiej drogówki będących po służbie sierż. szt. Karol Jaworki oraz st. sierż. Kamil Jeżyna przechodzili obok bloków na ulicy 11 Listopada. W pewnym momencie usłyszeli głos dochodzący z jednego z mieszkań wołający o pomoc. Funkcjonariusze szybko zlokalizowali mieszkanie na parterze, z którego dochodziły krzyki starszej kobiety. Postanowili wejść do mieszkania przez uchylone okno. W środku na podłodze leżała starsza ok. 70-letnia kobieta, która nie była w stanie się podnieść. Oświadczyła ona policjantom, że straciła przytomność, przewróciła się i prawdopodobnie złamała nogę oraz mocno się poobijała. Nie mogac wstać i dostać się do telefonu, nawoływała pomocy z nadzieją, że ktoś ją usłyszy. Jak się okazało, kobieta mieszkała sama, a o pomoc wołała od dłuższego czasu. Policjanci udzieli jej pomocy i wezwali pogotowie ratunkowe, którego załoga przewiozła poszkodowaną do szpitala z uwagi na dość poważne obrażenia ciała. Mundurowi poinformowali także dyżurnego radomskiej komendy o całym zdarzeniu, który na miejsce wysłał patrol. Policjanci zabezpieczyli mieszkanie poszkodowanej, a o całej sytuacji powiadomili jej rodzinę.
To już kolejny przypadek, gdy policjanci radomskiej drogówki po służbie nie wahają się nieść pomoc zgodnie z rotą ślubowania, którą składają na początku swojej kariery zawodowej w Policji. Poszkodowanej kobiecie życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Autor: sierż. szt. Dorota Wiatr-Kurzawa/WRD KMP w Radomiu.