Ponad 100 tys. zł straciła mieszkanka powiatu radomskiego, która dała się oszukać przez mężczyznę podającego się m.in. za policjanta. Kobieta zrobiła przelewy na wskazane przez oszusta konta i straciła swoje oszczędności. Apelujemy o rozwagę i rozsądek. Przestrzegamy przed przekazywaniem pieniędzy nieznajomym podającym się za pracowników różnych firm i instytucji, a tym bardziej policjantów. Funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy.

Apelujemy o ostrożność wszystkich mieszkańców, a szczególnie osoby starsze. Żaden policjant nie informuje o szczegółach prowadzonej sprawy telefonicznie. Oszuści podają często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki i proszą, aby nie przerywać rozmowy telefonicznej. Przekonują, że ich pieniądze są zagrożone lub pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp.
 
W podobny sposób, w poniedziałek została oszukana mieszkanka powiatu radomskiego. Zadzwonił do niej mężczyzna podający się za policjanta i poinformował, że pieniądze na jej koncie są zagrożone. Kobieta, będąc cały czas w kontakcie telefonicznym z oszustem i wykonując jego polecenia, straciła swoje oszczędności. Kobieta pojechała do banku i przelała zgromadzone na koncie oszczędności na wskazane przez oszusta konta. W ten sposób straciła ponad 100 tys. zł.
 
Po raz kolejny apelujemy o rozwagę i rozsądek. Takie niespodziewane telefony nie zawsze muszą zakończyć się dla nas stratą finansową. Przestrzegajmy kilku podstawowych zasad. Między innymi pamiętajmy, że policjanci nigdy do nikogo nie dzwonią, aby poinformować o prowadzonej akcji. Nigdy też nie proszą o przekazanie im pieniędzy. W sytuacji, gdy ktoś do nas dzwoni i podaje się za policjanta, prosząc o przekazanie mu pieniędzy, należy natychmiast skontaktować się z najbliższą jednostką policji.
 
Autor: Justyna Jaśkiewicz