Mundurowi radomskiej drogówki w ramach działań „drift” po pościgu zatrzymali do kontroli 20-letniego kierowcę Audi, który najpierw przekroczył dopuszczalną prędkość, a później zaczął uciekać przed patrolem policji. Funkcjonariusze młodemu kierowcy zatrzymali prawo jazdy. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.
W sobotę (14.01) około godziny 23 policjanci radomskiej drogówki w ramach współpracy z sąsiednimi jednostkami, zostali skierowani do działań pn.„drift” na teren powiatu zwoleńskiego. Mundurowi w miejscowości Tczów (pow. zwoleński) dokonali pomiaru prędkości pojazdu audi, którego kierowca na obszarze zabudowanym jechał 95 km/h. Funkcjonariusze za pomocą sygnałów dźwiękowych i świetlnych dali kierującemu sygnał do zatrzymania się, na które on nie reagował. Policjanci podjęli pościg, w którego trakcie kierowca wykonywał niebezpieczne manewry, między innymi wyprzedzał pojazdy, stwarzając zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu dla innych użytkowników drogi. Po kilku minutach udało się zatrzymać "uciekiniera". Okazało się, że jest nim 20-latek, który uprawnienia posiada od roku. W pojeździe znajdowało się dwóch pasażerów. Kierowca był trzeźwy, a nie zatrzymał do się do kontroli, ponieważ jak tłumaczył myślał, że policjanci jadą za kimś innym. W związku z popełnionym przestępstwem i licznymi wykroczeniami 20-latkowi zostało zatrzymane prawo jazdy i skierowany został wniosek o ukaranie do sądu.
Przypominamy, że kto pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych polecenia do zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5.
Autor: sierż. szt. Dorota Wiatr-Kurzawa/WRD KMP w Radomiu
Pobierz plik
(format mp4 - rozmiar 29.16 MB)