Kierowca w Wierzbicy zignorował zakaz sądowy i prowadził po pijanemu - interweniowała policja
W lokalnej społeczności ponownie doszło do zdarzenia, które podkreśla powagę odpowiedzialności za kierownicą. Mieszkaniec naszego powiatu, pomimo sądowego zakazu, zdecydował się prowadzić pojazd będąc pod wpływem alkoholu. To nie tylko naruszenie prawa, ale przede wszystkim lekceważenie bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego.
  • 33-letni kierowca, mieszkaniec powiatu, został zatrzymany przez policję w miejscowości Suliszka.
  • Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie mężczyzny.
  • Sąd Rejonowy w Lipsku wcześniej orzekł wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów do 2032 roku.
  • Konsekwencje naruszeń rozstrzygnie sąd, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

W naszej społeczności niestety nadal zdarzają się przypadki, gdy osoby decydują się na naruszenie zarówno lokalnych, jak i ogólnokrajowych przepisów ruchu drogowego. We wtorek, policjanci mający na oku bezpieczeństwo na drogach, zatrzymali do kontroli pojazd marki Nissan. Zachowanie kierującego od razu wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy.

33-letni kierowca, którego drogowe wybryki skończyły się na policyjnym parkingu, nie był w stanie ukryć swojego stanu przed patrolującymi policjantami. Test alkomatem nie pozostawił złudzeń - mężczyzna miał w swoim organizmie ponad dwa i pół raza więcej alkoholu, niż dopuszcza prawo, rysując tym samym niebezpieczny obraz lekceważenia prawnych oraz moralnych ograniczeń.

Alarmujące jest również to, że mężczyzna, pomimo sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, który miał obowiązywać jeszcze przez prawie dziesięć lat, zdecydował się złamać prawo. Tym samym, jego postępowanie nie tylko stanowi wykroczenie, ale również świadome narażanie życia i zdrowia innych uczestników ruchu drogowego.

W obliczu tak rażącego naruszenia przepisów, sprawą zajmie się sąd. Przypomnijmy, że za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a za niestosowanie się do orzeczonych środków karnych - nawet do 5 lat za kratami. Wydarzenie to stanowi kolejne przypomnienie o konsekwencjach lekceważenia prawa oraz pokazuje determinację lokalnych służb w dbaniu o bezpieczeństwo na drogach.


KMP w Radomiu